Miała być tradycyjna tarta a przez pomyłkę wyszła serowa. I bardzo dobrze, bo tarta jest przepyszna! Choć ciasto jest nieco niewdzięczne to warto ją przygotować. Najlepiej smakuje chyba na zimno, choć zdania są podzielone!
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 125 g masła (może się przydać odrobina więcej)
- 60 ml wody
- 200 g sera żółtego(startego)
- oregano (zależy, kto ile lubi ;)
-
Nadzienie:
- 3 pomidory
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- 20 g szynki
- 20 g pieczarek
- 200ml śmietany 12% lub 18%
- mały jogurt naturalny
- 2 jajka
Do mąki dodajemy ser, masło, wodę, oregano i zagniatamy ciasto. Gotowe(czyli takie, które nie będzie nam się kleiło to rąk) wsadzamy na ok.30 min do zamrażalnika.
Cebulę kroimy w kosteczkę i wrzucamy na patelnie. Gdy się chwilę podsmaży dodajemy posiekany czosnek i pomidory pokrojone w kostkę. Zostawiamy na małym ogniu, co jakiś czas mieszając. Gdy pomidory się nieco rozpadną, pozwalamy odparować wodzie i dodajemy sól i pieprz do smaku.
Na drugiej patelni podsmażamy szynkę i pokrojone pieczarki do momentu gdy z pieczarek odparuję woda i się nieco skurczą.
Wyjmujemy ciasto, podsypujemy odrobiną mąki i rozwałkowujemy. Następnie przekładamy je do formy wysmarowanej masłem. Uwaga! Ciasto jest ciężkie i może się rwać, ale się nie przejmujcie -takie ma być! Ciasto jest bardzo plastyczne, więc wszelkie naderwania można łatwo zakleić!
Wstawiamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok.25min. Gdy ciasto się nieco zarumieni wystawiamy je, wkładamy na wierzch warstwę pomidorów, potem pieczarek z szynką a całość polewamy śmietaną wymieszaną i jajkami i jogurtem naturalnym. Tarta trafia z powrotem do piekarnika na ok.30min, aż farsz się zetnie.
Smacznego!